Bardzo cenię sobie i szanuję Bronisława Wildsteina. Irytuje mnie jedynie wysoce teoretyczny, (rzadko udokumentowany namacalnymi dowodami) poziom jego tekstów. Tak jakby Pan Bronisław obawiał się prezentacji stosownych cytatówJ
Poniżej fragment jego dzisiejszego tekstu, Poeta i Cenzor. Jak zwykle świetny, choć gołosłowny, choć surrealny :(
„Zdanie Rymkiewicza, że działalność środowiska Michnika wymierzona jest w polską tradycję, jest tylko przeformułowaniem programu naczelnego „Wyborczej”, który tradycji tej się obawia i chce ją zmienić. Róża Luksemburg, jak większość ówczesnych komunistów, uznawała istnienie narodu za przeszkodę dla komunizmu.Współcześni rzecznicy modernizacji i europeizacji również uznają polską tożsamość za barierę w realizacji swoich planów. Twierdzą, że odwołują się do innej tradycji. Rymkiewicz za Mickiewiczem wskazuje jej charakter. Odrzucenie swoistości polskości to zanegowanie realnie istniejącej tożsamości na rzecz jej wymyślonego projektu często zresztą wręcz postulującego rozpłynięcie się w mitycznej europejskości. To tradycja nazywana w dawnej polszczyźnie zaprzaństwem.”
http://uwazamrze.pl/2011/03/poeta-i-cenzor-czyli-polska-rymkiewicza-polska-michnika/
Na szczęście jest Gadomski. Jedno z piór współtworzących linię programową Gazety Adama Michnika. Pogrzebałem trochę i proszę:
"(...) polskość jest mało atrakcyjna. (...) Jeśli nasze społeczeństwo będzie się stopniowo upodabniać do jakiegoś wzorca europejskiego, nie będzie w tym nic złego, nawet jeśli ma to oznaczać osłabienie więzi z własną historią i tradycją. Europeizację i globalizację witam z optymizmem. Wcześniej czy później w wyniku tych procesów powstanie kultura ponadnarodowa."*
*Witold Gadomski, Na tropie prawdziwych Polaków, GW, 17-05-2008
