Ścios (primo voto Piotr Bazyli Bączek) panoszy się coraz bardziej. Ostatnio nawet Administracja tańczy pod jego dyktando.
Najpierw, 27 listopada, na żądanie Ściosa skasowano moją notkę „KIM SĄ MOCODAWCY ŚCIOSA, ELIG ORAZ MOJSIEWICZA?” Dzień później mój tekst ujrzał światło dzienne jeszcze raz. Tym razem opublikowała go Elig. Notkę znów usunięto. Po czym Administracja wysłała do blogerki następujący list:
Szanowna Pani,
zamieściła Pani dziś na blogu notkę euromira na temat Pani, Ściosa i Mojsiewicza. Wpis ten został usunięty z blogu euromira po zgłoszeniu Aleksandra Ściosa, który nie życzy sobie, by pisano o nim w ten sposób. Proszę o uszanowanie woli Ściosa i niezamieszczanie więcej tej notki w całości.
Z pozdrowieniami
RedaktorV
administracja salon24.pl
Paradne, Ścios „nie życzy sobie, by pisano o nim w ten sposób.”Czyżby pułkownik aspirował do bycia resortowym świętym?