Wprowadzony niedawno podatek od sprzedaży detalicznej (zwany potocznie podatkiem od hipermarketów) łamie unijny zakaz pomocy publicznej. W tym przypadku pomoc ta polega na tym, że większe sieci handlowe płacą podatek wyższy, a mniejsze - niższy. Uzależnienie wielkości podatku od tego jaki obrót uzyskuje dany sklep jest niezgodne z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej.
Czy polska bolszewia będzie się teraz zasłaniać nieznajomością unijnego prawa i broniąc leninizmu pójdzie na konfrontację z Komisją Europejską?
Komentarze